czwartek, 17 września 2015

To jest Afryka


8 września 2015r.- ten dzień pozostanie w mojej pamięci. Na roczną misję do Zambii wyleciałam razem
z wolontariuszkami z Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco: Magdą, Zosią, Kasią, Kasią i Pauliną,
Idąc za przykładem św. Jana Bosko,rozpoczęłyśmy ważny etap swojego życia w święto Maryjne.


                 Nadszedł dzień, ten od dawna wytęskniony i oczekiwany przeze mnie. Nadszedł
tak naturalnie, spokojnie i nieśmiało. Dzień, w którym spełnia się moje marzenie wyjazdu misyjnego do Afryki.  Na początku było trochę adrenalinki, bo akurat 8 września strajkowała Lufthansa i  lot został odwołany.  Plan A trzeba było zostawić na boku i Pan Bóg zaczął realizować plan B. Niezawodne w trudnej sytuacji okazały się Polskie Linie Lotnicze i South
of Africa. W trakcie lotu mogłam obserwować piękne chmury ułożone jakby w długą, białą pierzynkę. Po długiej ( bo trwała ok. 19h)  i spokojnej podróży dotarłam 9 września do Lusaki, stolicy Zambii.
Uff… można odetchnąć, bezpieczny lot, wiza zdobyta, po prostu wielka radość! Potem już tylko 3 godziny jazdy białą terenówką po asfaltowo-piaszczystej drodze do Kabwe. 
W mojej głowie nuciłam nieprzerwanie piosenkę, a właściwie to jedno zdanie:
„'Cause this is Africa!” i to naprawdę jest Afryka! ;-)





 


Z Pauliną,
przed wejściem
do samolotu
na lotnisku
w Johannesburgu









                          


           
Zambia-
-widok z samolotu











 Zambia welcome- lotnisko w Zambii









                               


                               
 Zachód Słońca w Kabwe








 









Przy palmie, Salezjanie- Kabwe



  








* Zdjęcie główne w tym poście: Taką karteczkę dostałam na lotnisku
tuż przed wylotem z Polski. Dobre słowo na rozpoczęcie misji.
Podziękowania dla B. ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz