z wolontariuszkami z Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco: Magdą, Zosią, Kasią, Kasią i Pauliną,
Idąc za przykładem św. Jana Bosko,rozpoczęłyśmy ważny etap swojego życia w święto Maryjne.
Nadszedł dzień, ten od dawna wytęskniony i oczekiwany przeze
mnie. Nadszedł
tak naturalnie, spokojnie i nieśmiało. Dzień, w którym spełnia się moje marzenie wyjazdu misyjnego do Afryki. Na początku było trochę adrenalinki, bo akurat 8 września strajkowała Lufthansa i lot został odwołany. Plan A trzeba było zostawić na boku i Pan Bóg zaczął realizować plan B. Niezawodne w trudnej sytuacji okazały się Polskie Linie Lotnicze i South
of Africa. W trakcie lotu mogłam obserwować piękne chmury ułożone jakby w długą, białą pierzynkę. Po długiej ( bo trwała ok. 19h) i spokojnej podróży dotarłam 9 września do Lusaki, stolicy Zambii.
tak naturalnie, spokojnie i nieśmiało. Dzień, w którym spełnia się moje marzenie wyjazdu misyjnego do Afryki. Na początku było trochę adrenalinki, bo akurat 8 września strajkowała Lufthansa i lot został odwołany. Plan A trzeba było zostawić na boku i Pan Bóg zaczął realizować plan B. Niezawodne w trudnej sytuacji okazały się Polskie Linie Lotnicze i South
of Africa. W trakcie lotu mogłam obserwować piękne chmury ułożone jakby w długą, białą pierzynkę. Po długiej ( bo trwała ok. 19h) i spokojnej podróży dotarłam 9 września do Lusaki, stolicy Zambii.
Uff… można odetchnąć, bezpieczny lot, wiza zdobyta, po prostu wielka radość!
Potem już tylko 3 godziny jazdy białą
terenówką po asfaltowo-piaszczystej drodze do Kabwe.
W mojej głowie nuciłam nieprzerwanie piosenkę, a właściwie to jedno zdanie:
„'Cause this is Africa!” i to naprawdę jest Afryka! ;-)
W mojej głowie nuciłam nieprzerwanie piosenkę, a właściwie to jedno zdanie:
„'Cause this is Africa!” i to naprawdę jest Afryka! ;-)
Z Pauliną,
przed wejściem
do samolotu
na lotnisku
w Johannesburgu
Zambia-
-widok z samolotu
Zambia welcome- lotnisko w Zambii
Zachód Słońca w Kabwe
Przy palmie, Salezjanie- Kabwe
* Zdjęcie główne w tym poście: Taką karteczkę dostałam na lotnisku
tuż przed wylotem z Polski. Dobre słowo na rozpoczęcie misji.
Podziękowania dla B. ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz